A co to znaczy być wolnym jak człowiek?
Zachęcam do oddychania, czyli wyrażania uczuć w pamiętniku emigranta.
A co to znaczy być wolnym jak człowiek?
Nie czuję spokoju, kiedy jestem zdenerwowana, smutna, rozczarowana. Ale jako że jestem czlowiekiem czasami się w ten sposób czuję i to jest w porządku. Ból jest cześcią życia, cześcią mnie i ja to akceptuję. Ból może mi wiele powiedzieć, na przyklad, że muszę o siebie zadbać. Ból, czy to w postaci rozczarowania, samotności, czy smutku zbliża mnie do mojej siły wyższej. Do tej , która mówi, że bezwzględnie mnie kocha: kiedy jestem wściekła, kiedy kogoś zranię, kiedy ktoś zrani mnie, kiedy czuję się samotna. Ból zbliża mnie także do innych ludzi i uczy współczucia. Jeżeli złamię nogę, noga mnie boli, a ja sama próbuję tę nogę zalatać, obandażować i wyleczyć. Skutek tego może być marny. Noga puchnie jeszcze bardziej i bardziej i boli mocniej i mocniej. Dlatego w tej sytuacji musze iść do lekarza, zadbać o siebie. Lekarz powie mi jak mam się nogą opiekować, pomoże mi. Kiedy cierpię, zdobywam się na to (choć jest to trudne, bo mam tendencje do izolowania się), aby komuś o moim bólu powiedzieć. Za każdym razem jak dzielę się moim bólem z innym człowiekiem, ten ktoś pojawia się w moim życiu, aby przypomnieć mi, że on/ona też jest człowiekiem i cierpi - i to daje mi poczucie, że nie jestem sama.
Zatem pierwszym krokiem do wolności jest chęć wydostania się ze skorupy. Muszę chcieć czuć sie lepiej, żeby poczuć sie lepiej. Muszę chcieć przedzierać się przez trudności, żeby poczuć sie lepiej.
Drugim krokiem jest akceptacja faktu, że wrogowie istnieją, co nie czyni nas gorszymi lub lepszymi – szczerość z własnym sobą. Wrogowie po prostu są w każdym z nas w mniejszym lub wiekszym stopniu. Pomaga mi w tym swiadomość pewnej umysłowej dynamiki, a mainowicie siły myśli. Myślimy na okrągło, wlaściwie to mogę prównać myśl do oddychania. Myśli kłebią się, nurtują, pomagają albo osłabiają. Staram się zawsze pamiętać, że myślę, bo łatwo zapomnieć o tym procesie. Myśli mogą przedzierać się nieświadomie i niekontrolowane mogą przysporzyć mi wiele przykrych chwil, które spowodowane są nieprzyjemnymi emocjami. Na przyklad, jak mogę poczuć się radosna bez radosnych myśli – to jest niemożliwe. Albo jak mogę poczuć się zazdrosna bez myśli o zazdrości. Myślą i zachowaniem mogę kierować i to one są pod moją kontrolą, z emocjami jest już gorzej - one po prostu istnieją, są rezultatem moich myśli. A więc zamiast powiedzieć: "to nie jest tego warte, ja wiem lepiej" mówię: "tak, pomyślę o tym, może to fałszywa duma lub lęk powstrzymują mnie od spojrzenia na tę sytuację, co może mnie powstrzymać w poznaniu mojego wolnego Ja".